Dochodzę do wniosku, że sama lista odwiedzonych państw w danym roku nie jest szczególnie miarodajnym podsumowaniem. Jak to często bywa, w jednym kraju można zatrzymać się na dłużej i przejechać go wszerz i wzdłuż, natomiast w drugim być tylko przelotem. Dodajmy do tego sytuację, w której odwiedzamy jakieś miejsce kilka razy np. wciągu jednego kwartału lub nawet miesiąca i od razu wspomniane zestawienie przestaje odzwierciedlać czas poświęcony na podróże.
Z drugiej strony pisanie o każdej miejscowości, którą się odwiedziło, mogłoby okazać się dosyć trudne i raczej wymagałoby ode mnie systematyczności. Oczywiście dla ułatwienia mogę korzystać z danych zawartych na Osi czasu Google, ale chcąc, nie chcąc i tak muszę przejrzeć całość, aby sprawdzić automatycznie zapisane miejscówki. Nie zawsze są one trafne, gdyż Google wyświetla np. postój pociągu na stacji w miejscowości X. Byłem? Byłem, ale czy to akurat jest warte uwagi? Wychodzę z założenia, że mimo wszystko w tym przypadku najlepiej zapisywać interesujące lokalizacje samemu i w miarę potrzeby do nich wrócić.
Będąc skrupulatnym nie powinienem pominąć też mórz i oceanów, gdyż ostatnimi czasy są one często nieodłącznym elementem moim wyjazdów. Dodając do tego wszystkiego ludzi i wydarzenia, to krótkie podsumowanie może przerodzić się w dłuższy tekst, który niekoniecznie będzie miał wiele wspólnego z dotychczasowym spisem. Za pisanie pamiętników nigdy się nie zabierałem, ale może kiedyś opiszę kilka ciekawych wypraw, bo z tego co pamiętam niektóre były naprawdę całkiem, całkiem…
Wracając do roku 2019, mogę go spokojnie nazwać europejskim. Nie ruszyłem się poza Stary Kontynent, natomiast jakoś specjalnie nie ubolewam z tego powodu. Po dłuższej przerwie znów zawitałem nad polskie morze. Niejednokrotnie miałem również okazję odwiedzić Trójmiasto, a nawet zobaczyć światła miasta, pływając po Zatoce Gdańskiej.
Rok 2019 to też nowe znajomości i interesujący ludzie, bez których niektóre podróże byłyby po prostu zwykłymi wyjazdami :)
Poniżej lista w dawnym stylu.
1. Austria
Tym razem nie wybrałem się na narty ;) W oddali Airbus A330-200 “Bartolomeu Dias” linii TAP Air Portugal.
2. Czechy
3. Hiszpania
4. Malta
5. Niemcy
Kolejny raz ten Berlin ;)