Bezpośredni lot z Nowego Jorku (JFK) do San Francisco (SFO) trwa zazwyczaj ponad 6h, zatem mamy sporo czasu do zagospodarowania. Coraz częściej linie lotnicze, wyposażają samoloty w różnego rodzaju ekrany, znajdujące się w oparciach poprzedzających foteli, umożliwiając tym samym oglądanie filmu lub serialu TV. Staje się to standardem i pewnie każdy kto podróżuje spotkał się z takim rozwiązanie (we wcześniejszych wpisach niejednokrotnie o tym wspominałem).
Co takiego ciekawego oprócz spania i robienia porządków z mailami, można robić w A320, w klasie ekonomicznej? Na przykład można obejrzeć mecz finałowy konferencji zachodniej ligi NBA. A dokładniej mówiąc; to 6-ty mecz między Golden State Warriors a Oklahoma City Thunder.
Airbus A320 Virgin America – wnętrze
Na pokładzie znalazło się kilkunastu kibiców GSW (przecież lecimy do SFO), więc nie zostałem z NBA sam :) Atmosfera przyjemna, co chwila było słychać oklaski lub typowe kibiców odgłosy. Samolot wylądował w SFO przed zakończeniem meczu, zatem o zwycięstwie GS Warriors dowiedziałem się już na miejscu. Mogłem szykować się na 7 mecz, który wypadał w Oakland (Oracle Arena).
GS Warriors vs Oklahoma Thunder – Virgin America
Ostatecznie jednak nie pojechałem na stadion, więc pozostał duży ekran TV w San Francisco (też dobrze). GSW pokonali w kolejnym meczu OKC i tym samym w finale NBA mieli się zmierzyć z ekipą z Cleveland.
Zainteresowani tematem pewnie już wiedzą, że Cavs zdobyli tytuł mistrzowski. Co ciekawe, pierwszy raz w historii ligi zdarzyło się, że drużyna która miała w finale bilans meczów 1:3, skończyła z wygraną 4:3. Golden State Warriors w tym roku musieli pogodzić się z wyższością Cleveland Cavaliers.
Congrats to the @cavs and the City of Cleveland. One heck of a series.
— GoldenStateWarriors (@warriors) June 20, 2016