Lecąc 31 października br. z Nowego Jorku do Miami, na pokładzie Airbusa A319 należącego do Delta Airlines, zainteresowałem się usługą GOGO Inflight. Z doświadczenia wiem, że niewiele linii lotniczych oferuje swoim klientom połączenie z Internetem. A jeśli już takowa oferta się pojawi, to na ogół w klasie ekonomicznej darmowe jest kilka megabajtów transferu lub kilkanaście minut. I tym razem postanowiłem zobaczyć jak działa Internet ponad chmurami. Do dyspozycji miałem laptopa z Windows 8.1 oraz smartfona z Androidem 5.1
Włączenie usługi i wybór planu
Lecąc samolotem nie mamy zbyt dużego wyboru sieci, z którymi możemy się połączyć. Odszukanie i połączenie z gogoinflight nie powinno zatem stanowić problemu.
Połączenie z siecią gogoinflight (od lewej: Windows 8.1, Android 5.1)
Kolejnym krokiem jest wybór planu. Jak już wcześniej wspomniałem, na ogół linie lotnicze udostępniają darmowy, ale niestety mocno “odchudzony” pakiet internetu. W tym przypadku już sama nazwa In-Flight Texting wskazywała na jego ograniczenie. Mało tego, z danej oferty skorzystać mogli wyłącznie klienci T-Mobile, bardzo prawdopodobne, iż tylko ze Stanów Zjednoczonych (tego jednak nie mogę potwierdzić).
Szczegóły poszczególnych planów wraz z cennikiem Delta Airlines
Delta Studio
Delikatnie zniechęcony takim obrotem spraw, postanowiłem wrócić i zalogować się do Delta Studio, czyli pokładowego centrum rozrywki. Delta umożliwia oglądanie wybranych materiałów wideo bez dokonywania dodatkowej opłaty (przez pierwszą godzinę).
Delta Studio – ekran logowania
Niestety i w tym przypadku natrafiłem na problem. Tym razem smartfon z Androidem oraz przeglądarką Google Chrome na pokładzie, nie znalazły się na liście urządzeń wspieranych.
Lista kompatybilnych urządzeń oraz przeglądarek (Delta STUDIO)
Pozostał zatem laptop z systemem od Microsoftu. Tutaj bez niespodzianek. Wśród 4 zainstalowanych przeglądarek www, znalazł się wymagany Internet Explorer oraz Mozilla Firefox. Możemy przejść do sprawdzenia biblioteki wideo.
Biblioteka wideo Delta Studio
Do dyspozycji są seriale, filmy i dokumenty. Za nowości trzeba dodatkowo płacić. Bezpłatna godzina wystarczy na obejrzenie 1, 2 odcinków serialu (na krótkiej liście znajdują się losowe sezony, epizody). W mojej prywatnej opinii, raczej nic szczególnego.
Przykładowy materiał wideo, wygląd playera i strony [Firefox]
Żadna inna usługa nie działa, zatem można zapomnieć o sprawdzeniu poczty, Skype’a, nie mówiąc już przeglądaniu stron. W przypadku pinga do hosta google.com, sprawa wygląda jak na poniższym screen’ie.
Test ping google.com (połączenie Delta STUDIO)
Muszę być jednak sprawiedliwy i wziąć pod uwagę fakt, iż był to lot międzystanowy (LGA-MIA). Wszelkie bezpłatne rozrywki są dobrze postrzegane, a brak internetu “za free” oceniam neutralnie.
Podsumowanie
- Bezpłatny pakiet internetu (In-Flight Texting) tylko dla klientów T-Mobile
- Płatne połączenie ograniczone czasowo
- Najtańsza opcja: 3$ za 30 min (Mobile Pass)
Permalink
Chciałbym dzień w dzień czytać coś tak dobrego.
Permalink
Oba sposoby przesylania danych oraz urzadzenia, ktore trzeba zamontowac w samolotach, sa dosc kosztowne. Dlatego na razie wiekszosc linii lotniczych oferuje dostep do wifi w samolocie za dodatkowa oplata.